Ta notka miała pojawić się tutaj wczoraj. Niestety poparzyłam lewą rękę, brzuch i niestety nie dałam rady jej napisać.
We wtorek wybrałam się z siostrą do sklepu zoologicznego, biedronki oraz księgarni. Z racji tego, że Rolfik jest już w podeszłym wieku trzeba zacząć myśleć o jego zmianie jedzenia oraz elementów uzupełniających do karmy. Wybrałyśmy z siostrą dwa produkty, które Rolfik je wraz z karmą. Karma uzupełniająca "GERIADOG" kosztowała 15 zł za 50 tabletek, a "RUMEN TABS" 11 zł za 100 tabletek. Oba produkty są firmy "mikita". Jak na razie widać znaczną poprawę. Rolfik potrafi już jeść większe porcję i może już bez problemu wstać, a dla mnie to już jest sukces.
Tutaj możecie zobaczyć te dwa produkty:
Chciałam kupić Hektorkowi na urodziny jakąś piłkę do zabawy, ale wybrałyśmy z siostrą, że lepszy jest jakiś przysmak. Niestety w sklepie zoologicznym nie znalazłyśmy nic innego jak Pedigree, dlatego poszłyśmy do biedronki i kupiłyśmy ten sam produkt, który miałam na oku, ale za niższą cenę. Mojej całej armii te przysmaki na prawdę przypadły do gustu.
W księgarni szukałyśmy książki o stresie, ponieważ moja siostra, która studiuję weterynarię musiała napisać o tym pracę. Wybrałyśmy książkę Nicole Wilde "Mój pies się nie boi. Jak pomóc psu pokonać jego lęki". Kiedy moja siostra przyjedzie odda mi tą książkę, a ja będę pracować z lękami Hektora. Książka ma 392 strony, a zapłaciłyśmy za nią 9,74 zł, ponieważ była na przecenie. Mam nadzieję, że dzięki tej książcę uda mi się do końca zrozumieć Hektora.
I to tyle z moich wtorkowych zakupów. Jeżeli macie jakieś pomysły na posty zapraszam do napisania w komentarzu.





Ja też się muszę na takie zakupy wybrać ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do nas ;)
http://maksiorowato.blogspot.com/